Poker z futbolem
Neymar bywa leniwy i arogancki, ale kiedy zaczyna taniec z piłką, świat wstrzymuje oddech. Dziś jego Paris Saint-Germain gra z Manchesterem City o finał Ligi Mistrzów.
„Jeśli sport ma dawać ludziom rozrywkę, to w futbolu nikt nie robi tego lepiej od Neymara" – napisała hiszpańska „Marca" po rewanżowym meczu PSG z Bayernem w ćwierćfinale Champions League.
Choć brazylijski gwiazdor nie zdobył wówczas bramki, grał genialnie: dryblował, rozgrywał, strzelał. Był wszędzie i poruszał się na przyspieszonych obrotach.
– To nasz najważniejszy piłkarz. Nawet gdy wraca po kontuzji, prawie zawsze jest najlepszy na treningu. Ma niesamowitą technikę – nie kryje podziwu dla kolegi Marco Verratti.
Na co stać Neymara, można było zobaczyć przed ubiegłorocznym finałem Ligi Mistrzów w Lizbonie. Podczas treningu wypluł gumę do żucia, zaczął nią żonglować, a na koniec ponownie umieścił ją w ustach. Zrobił to w nieprzypadkowym momencie – przechodząc obok fotoreporterów.
Talent jak Ronaldinho
Śledząc jego karierę, można pomyśleć, że wybiera sobie mecze, w których chce błyszczeć. Wystarczy rzut oka na statystyki z tego sezonu: w lidze francuskiej – sześć goli w 14 spotkaniach, w Champions League – tyle samo w siedmiu. Jednak rola Neymara nie ogranicza się do zdobywania bramek, już sama jego obecność na boisku dodaje drużynie pewności, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że rywale w Ligue 1 nie wywołują u Brazylijczyka szybszego bicia serca. Potrafią za to skutecznie wytrącić go z równowagi. Tylko w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta